sutra objasnienie swiadomosci, Wschód, buddyzm, Sutry
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
SUTRA–OBJANIENIEWIADOMOCI
1
Sutra39,Taisho,str.178-186;nachi«skiprzeło»yłDivakara
tłumaczenie:
MariuszMantur
SkładwykonanowprogramieL
A
T
E
X2
"
Tekstjestdost¦pnypodadresem
Taksłyszałem.PewnegorazuCzczonyPrzezwiatprzebywałwbambusowymgaju
StarszegoKarandy,wwielkimmie±cieRad»agriha,razemztysi¡cemdwustupi¦¢dziesi¦-
ciomawielkimimnichami,zktórychka»dybyłArhatem.Cimnisipoło»ylikresswoim
splamieniominiedotykałyichju»nieszcz¦±cia.Uzyskalispokójiosi¡gn¦liwyzwolenieod
nami¦tno±ciiniewiedzy.Bezprzeszkódpostrzegaliprzeszło±¢,tera¹niejszo±¢iprzyszło±¢.
Tewielkiesmoki
2
,post¦puj¡cwzgodzieznauk¡Buddy,osi¡gn¦łyzamierzonyceliporzu-
ciłyci¦»kiebrzemi¦[samsary].Cimnisiprzynie±lisobiesamympo»ytek.Uwolnilisi¦od
cierpie«,powodowanychprzezegzystencj¦wsamsarze.Dzi¦kimocyprawdziwejm¡dro±ci
dobrzeznaliskłonno±ciczuj¡cychistot.Przywódc¡tychwielkichrawakówbyłStarszy
Siariputra.
Po±ródtegozgromadzeniabylirównie»niezliczeniBodhisattwowie-Mahasattwowie.
Wówczas,wmiejscupobytuCzczonegoPrzezwiat,wi¦kszo±¢mnichówodczuwała
zm¦czenieiospało±¢.Zdawalisi¦apatyczniiniepotrafilizachowywa¢si¦wła±ciwie.Dla-
tegotwarzCzczonegoPrzezwiatrozpromieniłasi¦jakotwartykwiatlotosu.Wtedy
wszystkimmnichompowróciłapełnajasno±¢umysłuiwyprostowalisi¦zgodno±ci¡.My-
±leli„Budda,CzczonyPrzezwiat,emitujeterazztwarzyjasne±wiatło.Jak¡Dharm¦
b¦dziegłosił,byprzynie±¢wielkipo»ytek[czuj¡cymistotom]?”.
1
Buddyzmzwyklenietraktuje±wiadomo±cijakopojedynczejcało±ci,leczjakogrup¦ró»nych±wia-
domo±ci.Jednak,wtejsutrzecało±¢ró»nych±wiadomo±citraktowanajestjakojedno±¢.Ta±wiadomo±¢
jestodmiennaodró»nychskładowych±wiadomo±ci,takichjak±wiadomo±¢okalubwizualna,±wiadomo±¢
uchalubsłuchowa,itd.
Tasutrawydajesi¦by¢jednymzezwiastunówlubzal¡»kowych¹ródełfilozofiiTylko-Umysłuszkoły
Jogaczary.Czytelnikstwierdzi,»eomawianatutaj±wiadomo±¢podwielomawzgl¦damiprzypominaide¦
‘±wiadomo±cimagazynuj¡cej’(
alajawid»niana
),propagowan¡przezszkoł¦Jogaczary.wiadomo±¢maga-
zynuj¡cazwanajestrównie»‘±wiadomo±ci¡fundamentaln¡’,któramagazynujelubutrzymujepami¦¢,
wra»eniaikarmiczn¡moc.Niektórzybuddy±ciuwa»aj¡,»ebezniej,doktrynyreinkarnacji,karmy,naj-
wy»szegoo±wieceniastanuBuddy,i,ostatecznie,altruistycznychczynówBodhisattwyniebyłybymo»liwe.
(G.C.)
2
Okre±leniewyra»aj¡ceszacunek.
1
WówczasM¡dryOpiekun,młodzieniec,...zszacunkiemzł¡czyłdłonie,pokłoniłsi¦
dostópBuddy,ipowiedziałdoniego:
—CzczonyPrzezwiat,tyzawszelitujeszsi¦nadwszystkimiczuj¡cymiistotami
iotaczaszjeswoj¡trosk¡iopiek¡.Pragn¦zada¢kilkapyta«.Prosz¦CzczonegoPrzez
wiatopozwolenie.
BuddapowiedziałdoM¡dregoOpiekuna:
—Twojapro±bazostałaprzyj¦ta.Mo»eszprzedstawi¢swojew¡tpliwo±ci,ajaodpo-
wiemnanieszczegółowo.
M¡dryOpiekunzapytałBudd¦:
—CzczonyPrzezwiat,chocia»czuj¡ceistotywiedz¡,»e±wiadomo±¢istnieje,nie
mog¡zrozumie¢jejdogł¦bnie,je±liniezostanieimjasnoobja±niona,taksamojaknikt
niewieoistnieniuskarbu,je±lizamkni¦tyjestwskrzyni.CzczonyPrzezwiat,jak¡
form¦przyjmuje±wiadomo±¢?Dlaczegozwanajest±wiadomo±ci¡?Kiedyczuj¡ceistoty
umieraj¡,ichr¦ceinogitrz¦s¡si¦zapami¦tale,oczyzmieniaj¡barw¦,ciałasztywniej¡
iniemog¡porusza¢si¦swobodnie,organyzmysłówprzestaj¡funkcjonowa¢aich[cztery]
elementyrozpadaj¡si¦.Gdzie±wiadomo±¢odchodzipoopuszczeniuciała?Jakajestjej
własnanatura?Jak¡form¦przyjmuje?Jakopuszczastareciałoiotrzymujenowe?Jak
mo»eporzuci¢jednociałotutaj,i,zabieraj¡czesob¡wszystkiepolazmysłów
3
,rodzi¢si¦
razzarazemwró»nychinnychciałach,bycierpie¢karmicznerezultaty?CzczonyPrzez
wiat,jakczuj¡ceistotymog¡ponownietworzy¢organyzmysłów,potymjakichciała
zgniłyirozpadłysi¦?Jakmo»emywprzyszłych»ywotachzosta¢wynagrodzenizaprawe
czynydokonanewtym»yciu?Jakprzyszłeciałomo»ecieszy¢si¦nagrodamizaprawe
działaniadokonaneprzezobecneciało?Jak±wiadomo±¢mo»eby¢»ywionaiwzrasta¢
wciele?Jak±wiadomo±¢mo»ezmienia¢iprzekształca¢si¦wzgodziezciałem?
4
Buddaodpowiedział:
—Cudownie,cudownie!M¡dryOpiekunie,twojepytanias¡wspaniałe.Słuchajuwa»-
nieirozwa»todobrze.Obja±ni¦cito.
M¡dryOpiekunpowiedziałdoBuddy:
—Tak,CzczonyPrzezwiat,przyjm¦tw¡nauk¦zszacunkiem.
BuddarzekłdoM¡dregoOpiekuna:
—wiadomo±¢poruszasi¦izmienia,transmigruje
5
iustaje,przychodziiodchodzi
jakwiatr.Wiatrniemakoloruanikształtuijestniewidzialny,amimotomo»e[tworzy¢]
3
Dosłownie‘wej±cia’(
ajatana
).Terminoznaczaj¡cysze±¢organówzmysłówisze±¢obiektówzmysłów
lubdozna«,corazemtworzydwana±ciewej±¢dlapercepcji.
Tutajtekstbrzmi:„zabieraj¡czesob¡wszystkiepolazmysłów”.Niepowinni±myjednakinterpreto-
wa¢tegotak,jakby±wiadomo±¢zabierałazesob¡biologiczneorganyzmysłówlubichobiekty.Nale»y
natomiastprzypuszcza¢,»eodnosisi¦todo±wiadomo±cinios¡cejzesob¡wra»eniainawykikompleksu
organówzmysłówiobiektówzmysłówzpoprzedniego»ycia,tworz¡cwtensposóbnowy,pełny,eteryczny
kompleksumysłu-ciałapo±redniejegzystencjipomi¦dzy±mierci¡ireinkarnacj¡(tyb.
bar-do
).(G.C.)
4
Niewszystkieteiinnepodniesionepó¹niejpytaniaznajduj¡jasn¡odpowied¹wponi»szymtek±cie.
Jednakwnaszymtłumaczeniuniepomin¦li±my»adnegogłównegopunktuobja±nienia±wiadomo±ci.
5
Tekstwtymmiejscubrzmi(znakchi«ski),codosłownieznaczyprzemieszczasi¦zjednegomiejsca
winne,awi¦cmo»natoprzeło»y¢,jako„transmigruje”.
2
rzeczy,porusza¢nimiinadawa¢imró»nekształty.Mo»etrz¡±¢drzewamitakgwałtownie,
»esi¦łami¡lubrozłupuj¡zgło±nymtrzaskiem.
Mo»edotyka¢ciałczuj¡cychistotzimnemlubgor¡cemiprzynosi¢imuczuciebólu
lubprzyjemno±ci.
Wiatrniemar¡k,nóg,twarzy,oczuanikształtu;niejestczarny,biały,»ółtyani
czerwony.M¡dryOpiekunie,tosamoodnosisi¦do±wiadomo±ci.wiadomo±¢niema
koloru,kształtuani±wiatła
6
,iniemo»ezosta¢ukazana.Jedyniewtedy,gdyzejd¡si¦
[odpowiednie]przyczynyiwarunki,ukazujesweró»nefunkcje.Tosamoodnosisi¦do
elementówuczucia,przytomno±ci(awareness)idharm
7
.Teelementy,równie»,pozbawione
s¡koloruikształtuazamanifestowanieichfunkcjizale»yod[odpowiednich]przyczyn
iwarunków.
M¡dryOpiekunie,kiedyczuj¡caistotaumiera,elementyuczucia,przytomno±ci
idharm,razemze±wiadomo±ci¡,opuszczaj¡[stare]ciało.Zabieraj¡czesob¡elementy
uczucia,przytomno±ciidharm,±wiadomo±¢rodzisi¦ponowniewnowymciele.
Przykłademmo»eby¢wiatrwiej¡cyw±ródpi¦knychkwiatów.Kwiatypozostaj¡na
swoimmiejscu,aleichzapachrozchodzisi¦nawszystkiestrony.Substancjawiatrunie
zawierazapachupi¦knychkwiatów.Substancjezapachu,wiatruiorganudotyku
8
niema-
j¡anikształtuanikoloru,alebezsiływiatruzapachniemo»erozej±¢si¦daleko.M¡dry
Opiekunie,taksamo,potymjakczuj¡caistotazmarła,jej±wiadomo±¢urodzisi¦po-
nownierazemzelementamiuczucia,przytomno±ciidharm.Razemzelementamiuczucia,
przytomno±ciidharm,±wiadomo±¢reinkarnujesi¦poprzez[zjednoczenie]jejrodziców,
którzys¡warunkamijejnarodzin.
Wniektórychust¦pachtekstu
TheQuestionsofKingMilinda
koncepcjatransmigracjijestzawzi¦cie
krytykowanaiodrzucana;sutramówi,»ezamiast’transmigracji’powinnaby¢’reinkarnacja’.Mo»etoby¢
jednakwył¡czniesemantycznyproblem.Je±linieb¦dziemylgn¦lidowiecznej,niezmiennej,niepodzielnej
substancji„ja¹ni”,niepowstanie»adenkonfliktzpodstawow¡buddyjsk¡doktryn¡nie-ja¹ni(
anatman
).
wiadomo±¢mo»etransmigrowa¢,amimotoniemusimyuwa»a¢,»ejestwieczn¡iniezniszczaln¡ja¹ni¡.
Cowi¦cej,problemtransmigracjiireinkarnacjimo»narozpatrywa¢nadwóchró»nychpoziomach.Na
przyziemnympoziomiemo»naprzyj¡¢istnienietransmigruj¡cejja¹ni.Jednaknawy»szympoziomie,
nawetta±wiadomo±¢nieposiadasubstancjilubrealnegoistnienia.(G.C.)
6
Nale»yzauwa»y¢,»ewinnychkontekstachibuddyjskichpismach,mówisi¦,»eczysta±wiadomo±¢
posiada±wiatło.
7
Ch.(znakichi«skie).Drugiztychznakówtłumaczonyjesttutajjakoprzytomno±¢.U»ycietegoznaku
tutajjestraczejczym±wyj¡tkowym;niewyst¦pujeonwtypowychnumerycznychseriachwbuddyjskiej
terminologii.(Znakichi«skie)nies¡stosowanewzwykłymznaczeniudharmadhatu.
Słowo„dharmy”u»ytejesttutajwswoimnietypowymznaczeniu(zwykłeznaczeniesprawd¹wGlo-
sariuszu).Prawdopodobnieodnosisi¦dowra»e«inawykówpozostawionychw±wiadomo±ci.Niejestdla
mniejasne,czy(znakichi«skie)(sfera-dharmy)tutajodnosisi¦dowszech±wiata,czydosferybytów.
(G.C.)
8
ZarównoszkołaAbhidharmyjakiJogaczarywydaj¡si¦wierzy¢,»ewlubpozaka»dymzpi¦ciu
organówzmysłówistniejeodpowiadaj¡cymuczystyorganformy.Teorganys¡niewidzialnedlazwykłych
ludzi.Widz¡jejedynieci,którzymaj¡otwarteokodewy.
Tutajtekstmówi„organdotyku”,aleinnawersjatejsutry,przeło»onaprzezD»nanagupt¦(Taisho
310,rozdział39,str.610)mówi„organw¦chu”,cojestwła±ciwsze.(G.C.)
3
Dzi¦ki[słodkim]kwiatomnosczujezapach;dzi¦kizmysłowiw¦chu,zapachjestod-
czuwany;dzi¦kiwiatrowiwidzimyiczujemyefektdziałaniawiatru,któregomocrozsiewa
zapachnawszystkiestrony.Podobnie,ze±wiadomo±cipowstajeuczucie;zuczuciapo-
wstajeprzytomno±¢;zprzytomno±cipowstaj¡dharmy;wrezultacie,mo»emyodró»ni¢
dobroodzła...
9
M¡dryOpiekunie,kiedypowyczerpaniusi¦karmicznychrezultatów[dlatego»ycia]
czuj¡caistotaumiera,jej±wiadomo±¢wci¡»jestograniczonakarmicznymiprzeszkodami.
[Wchwili±mierci]±wiadomo±¢opuszczaciałoijegoelementy,byurodzi¢si¦winnymciele,
taksamojak±wiadomo±¢Arhata,którywszedłwdhjan¦ostatecznegospokoju,znika
zjegociała.Jednak,dzi¦kisilepami¦ci,±wiadomo±¢znazarównoto»samo±¢zmarłego
jakiwszystkiejegoczynypopełnioneza»ycia,którewyra¹nieukazuj¡si¦umieraj¡cemu
iprzygniataj¡gomentalnieifizycznie.
M¡dryOpiekunie,jakiejestznaczenie±wiadomo±ci?wiadomo±¢jestnasieniem,które
mo»ewypu±ci¢kiełekró»nychcielesnychformjakorezultatkarmy.wiadomo±¢zawiera
percepcj¦,przytomno±¢,poj¦ciaipami¦¢,idlategoodró»niarado±¢odbólu,dobroodzła
izdrowestanyodniezdrowych.Ztegowzgl¦duzwanajest±wiadomo±ci¡.
Pytasz,jak±wiadomo±¢opuszczaciałoi[rodzisi¦]ponownie,bydo±wiadcza¢inne
karmicznerezultaty.M¡dryOpiekunie,±wiadomo±¢wchodziwciało,takjaktwarzpojawia
si¦wlustrze,albojakliterypiecz¦ciukazuj¡si¦wglinie.Kiedywstajesło«ce,ciemno±¢
znikawsz¦dzietam,gdziedociera±wiatło.Kiedysło«cezachodziiniemaju»±wiatła,
ponowniepowracaciemno±¢.Ciemno±¢niemaformyanisubstancjiiniejestanitrwałaani
nietrwała;niemo»najejnigdzieznale¹¢.Tosamoodnosisi¦do±wiadomo±ci:nieposiada
formyisubstancji,ajednakmanifestujesi¦poprzezuczuciaikoncepcje.wiadomo±¢
wcielejestdokładnietaka,jaksubstancjaciemno±ci:niemo»najejzobaczy¢aniuchwyci¢.
Matkaniemo»ewiedzie¢,czypocz¦tewniejdzieckojestchłopcem,czydziewczynk¡;
czymaczarn¡,biał¡,czy»ółt¡karnacj¦;czymazdrowe,czyuszkodzoneorgany;czyjego
organys¡wła±ciwieuformowane,czyzdeformowane;aniczyjegor¦ce,nogi,uszyioczy
s¡podobnedojejr¡k,nóg,uszuioczu.Natomiastkiedymatkajelubpijeco±gor¡cego,
dzieckoporuszasi¦[wjejłonie]aonaczujeból.Podobnie,czuj¡ceistotyprzychodz¡
9
Tutajtekstmówi„Ze±wiadomo±cipowstajeuczucie[
...
]”.Wydajesi¦tooznacza¢,»ezfundamental-
nej±wiadomo±ci—zwiastunakoncepcji±wiadomo±cimagazynuj¡cej—mog¡powsta¢wszystkieuczucia,
lubdoznania.Toznaczy,»ebezfundamentalnej±wiadomo±cisłu»¡cejjakopodło»e,którepodtrzymu-
jewidokiiwra»eniaoddziałuj¡cenakompleksorganówzmysłów,»adneuczucianiemogłybywogóle
powsta¢.
Zuczu¢powstajeprzytomno±¢”przypuszczalnieoznacza,»ezprzyjemnych,nieprzyjemnychlubneu-
tralnychuczu¢powstaj¡ró»nerodzajeprzytomno±ci,tzn.ból,przyjemno±¢,itd.
„Zprzytomno±cipowstaj¡dharmy”wydajesi¦sugerowa¢ide¦Jogaczary’nasienia’lub’nawyku’±wia-
domo±ci.Wspomnieniemo»liwejesttylkowtedy,gdyzasadzonezostałowra»enie.Wra»enieniejest
mo»liwebezprzytomno±ci,gdy»wra»enieoznaczapoprostuuprzytamnianiesobieobiektów(dharm)
odbijaj¡cychsi¦w±wiadomo±ci.Takie,prawdopodobnie,jestznaczeniestwierdzenia„zprzytomno±ci
powstaj¡dharmy”.Jednak,mo»natorównie»zinterpretowa¢inaczej,mianowicie—kiedy±wiadomo±¢
danejosobyopuszczamartweciało,zabierazesob¡wra»eniainawykizwi¡zanezdharmami.Tewra»enia
inawykib¦d¡słu»yłyjakonasieniejejcharakteruwnast¦pnym»yciu.(Zob.równie»przypis3).
Wra»eniaobejmuj¡równie»moralnewra»eniais¡dy;st¡d:„mo»emyodró»ni¢dobroodzła”.(C.G.)
4
iodchodz¡,zginaj¡si¦iprostuj¡,patrz¡imrugaj¡,nios¡wielkieci¦»aryirobi¡inne
rzeczy.wiadomo±¢manifestujesi¦poprzezteaktywno±ci,aleniktniewiedokładnie,
gdzieonajest,pozatym,»ejestwciele,iniktniewie,jakonawygl¡da.
M¡dryOpiekunie,±wiadomo±¢,wswojejwłasnejnaturze
10
,przenikacałe[ciało],ale
niejestsplamionaprzez»adn¡jegocz¦±¢.Chocia»przebywawsze±ciuorganachzmysłów,
sze±ciuobiektachzmysłówipi¦ciuskupiskach,któres¡skalane,samaniejestprzeznie
zanieczyszczona;onajedyniedziałapoprzeznie/
M¡dryOpiekunie,drewnianalalkazawieszonawjakim±miejscu,mo»ezrobi¢wiele
rzeczy,np.chodzi¢,hasa¢,skaka¢,rzuca¢si¦,skaka¢ita«czy¢.Jaks¡dzisz?Dzi¦kiczyjej
siletadrewnianalalkamo»erobi¢towszystko?
M¡dryOpiekunpowiedziałdoBuddy:
—Niejestemwystarczaj¡cointeligentny,byzna¢odpowied¹.
BuddarzekłM¡dremuOpiekunowi:
—Powiniene±wiedzie¢,»ewszystkotorobilalkarz.Lalkarzjestukryty;widoczne
jestjedyniedziałaniejegointeligencji.Podobnie,wszystkieczynyciałas¡przejawemmo-
cy±wiadomo±ci.Wszystkiedziałaniariszich,gandarwów,smoków,bogów,ludzi,asurów
iinnychistotnaró»nychplanachegzystencjizale»¡odmocy±wiadomo±ci.Ciałojestdo-
kładnietakiesamejakdrewnianalalka.wiadomo±¢nieposiadaformyisubstancji,ale
utrzymujewszystkowdharmadhatu
11
;obdarzonajestpełn¡moc¡m¡dro±ciimo»ezna¢
nawetzdarzeniazprzeszłych»ywotów.
12
Sło«cebezstronnieo±wiecazłoczy«cówitakohydnerzeczyjakcuchn¡cezwłoki,lecz
samoniezostajesplamioneichobrzydliwo±ci¡.Podobnie,±wiadomo±¢mo»eprzebywa¢
w±wini,psielubjakiej±istociezinnegon¦dznegoplanu,któraspo»ywaplugaweochłapy,
ale»adnaztychrzeczyjejnieplami.
M¡dryOpiekunie,poopuszczeniuciała,±wiadomo±¢[rodzisi¦ponownie]zdobr¡izł¡
karm¡,bydo±wiadczy¢innychkarmicznychrezultatów.Wiatrstajesi¦wonny,kiedypo
wyj±ciuzgł¦bokiejdolinywpadawgajwonnychkwiatówkampaka
13
.Jednak,je±liwiatr
wiejeprzezcuchn¡ce,brudnemiejsce,wktóryms¡ekskrementyizwłoki,nabieraprzy-
krejwoni.Je±liwiatrwiejeprzezmiejsce,któreprzesi¡kni¦tejestjednocze±niemiłym
iprzykrymzapachem,wówczasniesierównocze±nieprzyjemnyinieprzyjemnyzapach,ale
przewa»atensilniejszy.Wiatrnieposiadaformyanisubstancji.Aromatismród,równie»,
niemaj¡»adnegokształtu;jednakwiatrmo»enie±¢dalekozarównoaromatjakismród.
wiadomo±¢zabierazesob¡dobr¡izł¡karm¦zjednegociaładodrugiego,bydo±wiadczy¢
ró»nychkarmicznychrezultatów.
Takjak±ni¡cyczłowiekwidziwieleobrazówizdarze«,niewiedz¡c,»ele»ypogr¡»ony
we±nie,takte»,kiedybłogosławiony,prawyczłowiekumieraijego±wiadomo±¢odchodzi,
10
„Własnanatura”nieimplikujetutajcechylgni¦ciadowłasnejnatury(
swabhawa
),leczjedyniewska-
zujenaszczególn¡natur¦±wiadomo±ci,takjakpostrzegaj¡j¡czuj¡ceistoty.
11
Zob.Glosariusz.Wtejsutrzetrudnojestokre±li¢,októreznaczenie(lubznaczenia)’dharmadhatu’
chodzi.
12
Tutajwyra¹niewida¢powstawaniekoncepcji±wiadomo±cimagazynuj¡cej.
13
Rodzajwonnych»ółtychkwiatów.
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]