Sara Blayne - Morze Tajemnic, ebooki, B
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
SaraBlayne
Morze
tajemnic
1
Kapitan Trevor Dane ostro ściągnął cugle i zsunął się z
konia. Ze skraju lasu roztaczał się widok na imponujące
domostwo w stylu Tudorów, królujące w oddali na
wzniesieniu.Dom,oblanysrebrnąpoświatąksięŜycawpełni,
pomieszanązciepłymblaskiemświecbijącymzokien,jawił
sięnatleciemnegoniebajakwielkieoko.MęŜczyznazacisnął
usta,gdynocnypowiewponiósłwjegostronęwesołedźwięki
tanecznejmuzyki.
Dodiabła!zaklął,widząc,ŜebalzdąŜyłrozkręcićsięna
dobre. Byłby skończonym idiotą, gdyby teraz domagał się
rozmowywczteryoczyzGranville'em,choćtylkowtymcelu
przez trzy dni tłukł się dyliŜansem przez całą Anglię. Głos
rozsądkukazałmuzawrócićdoExeteritam,wgospodziePod
BiałymSercem,cierpliwiezaczekaćnasposobniejsząokazję.
Wątpił, czy sir Henry zechciałby porzucić gości, aby
porozmawiać z człowiekiem, którego nazwisko okryło się
hańbą.
Spojrzenie Dane'a nabrało odcienia stali. W ciągu trzech
miesięcy,wczasiektórychwalczyłześmiercią,sirHenrynie
próŜnował,Pomimoimponującegozwy
cięstwa,jakiesześćdziesięciodwudziałowa„Antiope"odniosła
nad Francuzem uzbrojonym w siedemdziesiąt dwa działa,
kapitanaTrevoraDanepominiętoprzyawansie.Małotego,po
raz pierwszy w czasie niemal dwudziestoletniej morskiej
karieryodmówionomudowództwaokrętu.
Co właściwie chciał uzyskać Gramdlle, widząc Dane^
wyrzuconego na brzeg jak wrak, ze zniszczonÄ… karierÄ… i
zrujnowanąreputacją?PrzecieŜniemógłwiedziećospotkaniu
zPhilippe'emLambertem.Niktniemógłonimwiedzieć,gdyŜ
Danezadbał,abyodbyłosięwtajemnicy.
Niestety, nie dało się tego powiedzieć o innej, stokroć
bardziejryzykownejwyprawiedokatedryŚwiętegoJana.Ktoś
czekał na Dane'a w ciemnym portalu świątyni. Napastnik
zaatakował go na schodach i tylko niesłychanemu szczęściu
kapitanzawdzięczałfakt,iŜnieskończyłznoŜemwplecach.
Zdrugiejstrony,skoroAdmiralicjauwaŜa,Ŝesprzeniewierzył
się wojskowej przysiędze na wierność królowi i ojczyźnie,
czemujeszczeniepostawionogoprzedmorskimtrybunałem?
Ta myśl nurtowała kapitana najbardziej. Zacisnął usta,
ciaśniejowijającsiępłaszczemwobronieprzedprzenikliwym
zimnemlutowejnocy.Zawielecholernychzagadek!
Nawet admirał Marcus Llewellyn, dowódca pierwszego
okrętu, na którym Dane słuŜył jako podoficer przez lata
wspierający jego błyskawiczną karierę, tym razem nie mógł,
albo nie chciał, mu pomóc. Drzwi jego domu, podobnie jak
wieluinnychdomówczłon
6
[ Pobierz całość w formacie PDF ]