Sandacz - marzenie wielu wędkarzy

Sandacz - marzenie wielu wędkarzy, Wędkarstwo(2)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Sandacz - marzenie wielu wędkarzy...Zwany nie bez powodu nieprzewidywalnym, mętnookim rozbójnikiem. To ryba, która pewnie w największym stopniu zmusza nas do intensywnego mylenia. Jej nieprzewidywalnoć zaskoczyła już niejednego wędkarza, któremu wydawało się że w wystarczajšcym stopniu zgłębił wiedzę o jej sposobie żerowania. Jest wielu, którym zdarza się łowić tego drapieżnika, jednak niewielu może z czystym sumieniem powiedzieć że wie o co w tym wszystkim chodzi.Często niektórzy wędkarze uważajš że zachowanie sandacza jest zbliżone do zachowania szczupaka. Nic bardziej mylnego, ponieważ szczupak jest drapieżnikiem majšcym instynkt żarłoka i dowcipnie mówišc wemie nawet na starego kapcia (jeżeli żeruje). Wystarczy że przecišgniemy mu go koło nosa. Krótko mówišc atakuje zawsze i właciwie wszystko co znajdzie się w zasięgu jego wzroku. Trzeba oczywicie oddać szczupakowi że jest rybš o wiele waleczniejszš. Jego ewolucje podczas holu mogš dostarczyć nie lada emocji, Sandacz natomiast stawia największy opór przy zacięciu i pod koniec holu, kiedy zbliża się do płycizny. rodkowa faza holowania nie jest nacechowana wielkimi emocjami. Jednak to ON jest dla mnie i dla wielu atrakcyjniejszy, choćby z tego powodu że żaden atak nie jest identyczny, a samo kuszenie go do współpracy wymaga dużej wiedzy i cierpliwoci.Kiedy, kiedy nasze wody zasobne były w tego drapieżnika nie mielimy do dyspozycji współczesnych zabawek. (może i dobrze) Łowiło się go metodš gruntowš na żywš lub martwš rybkę i właciwie (no może nie do końca) teoria nie była nam specjalnie potrzebna. Uważam tak ponieważ nasze możliwoci były ograniczone, choćby tym że przy takiej metodzie to sandacz poszukiwał nas (a raczej naszej przynęty). Ograniczalimy się do zarzucenia zestawów i pokornego czekania na ewentualne branie. Prawdziwa rewolucja dokonała się w momencie pojawienia się na rynku sztucznych, gumowych przynęt, zwanych twisterami i riperami.To włanie te przynęty w połšczeniu ze znajomociš zachowań sandacza dały nam o wiele skuteczniejszš broń do połowu tej ryby. Skończyły się czasy grzecznego czekania na mętnookiego. Stalimy się myliwymi mogšcymi przetrzšsać znaczne połacie wody w jego poszukiwaniu. Już nie jestemy jedynie zdani na szczęcie, polegajšce na tym że sandacz znajdzie naszš rybkę. Dzięki tym przynętš to my zaczęlimy poszukiwać sandacza. Pomijajšc fakt że dzięki tym zmianš robimy to coraz bardziej skutecznie, to przestalimy również wygniatać stołki. Mamy możliwoć swobodnego przemieszczania się, odkrywania ciekawych zakštków naszych łowisk i tym samym większe szanse na kontakt z tym drapieżnikiem.Tak to już w życiu jest że jeden wynalazek prowokuje do wprowadzania dalszych ulepszeń, czego w przypadku sandacza dowodem jest choćby plecionka, czy współczesne spinningi. Kolejnš włanie rewolucjš było doskonalenie spinningu, co doprowadziło w końcu do pojawienia się na rynku bez wštpienia najlepszych spinningów do metody łowienia z opadu. Mowa oczywicie o tak zwanej wklejance, spiningu z bardzo progresywnš akcja. Tu właciwie możemy już opisać nasz zestaw do połowu sandacza.Zacznijmy od spinningu i tu oczywicie warto wygospodarować trochę grosza i kupić porzšdnš wklejankę. Powód jest prosty, blanki tego narzędzia sš sztywne jak przysłowiowa pałka a wklejana szczytówka jest stosunkowo miękka, jednak bardzo elastyczna. Takie parametry w najlepszym stopniu pozwalajš nam na wyczucie nawet najdelikatniejszych brań, jak i na szybkie i pewne zacięcie. W zależnoci od tego czy będziemy łowić z brzegu czy z łodzi, nasz spinningi będš różniły się długociš. Przy połowie z łodzi w zupełnoci wystarczy nam długoć od 2 do 2,4 metra i ważnym elementem jest aby nasz spinning wyposażony był w specjalnš, krótszš rękojeć. Jest to o tyle istotne że ułatwia nam operowanie zestawem kiedy nasze ruchy ograniczajš burty i ciasnota na łodzi. Do połowu z brzegu używać należy spinningów w przedziale 2,70 do 3,00 metrów z rękojeciš standardowš. Ważnš cechš wspólnš jest to oby spinning był wyposażony w przelotki na wysokich stopkach, co w znacznym stopniu ma wpływ na długoć rzutów i ograniczenie splštań. Spining dobieramy po kštem ciężaru wyrzutu, uzależniajšc to od rodzaju łowiska na jakim mamy zamiar wędkować. Prawdziwi pogromcy sandaczy majš w swojej kolekcji po kilka a nawet kilkanacie kiji i choć tego nie neguję to i tak uważam to za zbędna rozrzutnoć. Osobicie, oczywicie na własnš odpowiedzialnoć mogę powiedzieć że stosuję najczęciej dwa modele. Jeden, kiedy łowię na rzece z doć dużym ucišgiem i kiedy brzegi pozbawione sš zwisajšcych gałęzi utrudniajšcych zarzucanie ma 3 metry i ciężar wyrzutu 8 - 40 g. Jeżeli niemożliwe jest swobodne operowanie kijem, używam krótszego tj. 2,70 m, jednak o tym samym ciężarze wyrzutu. Drugi na rzeki bardziej spokojne, to identycznej długoci jednak ciężar wyrzutu 5 - 25, który moim zdaniem wystarcza w zupełnoci. Wklejanki majš jeszcze jednš cudownš zaletę. Mianowicie takš że sš bardzo wytrzymałe (oczywicie nie na puknięcia w miejscu sklejania) a przy tym niesamowicie lekkie. Pozwala to na wielogodzinne obrzucanie łowiska, bez nadmiernego nadwyrężenia nadgarstka.No włanie faktem jest że nasze manewry z zasady trwajš wiele godzin i dlatego nie bez znaczenia jest dobór odpowiedniego kręciołka. Widuje nad wodš wędkarzy używajšcych multiplikatorów, jednak to mi wcale nie pasuje do sandacza. Kołowrotek o stałej szpuli, dobrze żeby był choć ze redniej półki. Właciwie to skoro zainwestowalimy w porzšdny spining, to nonsensem byłoby dopišć do niego jakie bazarowe paskudztwo. Daje gwarancje że nie będš to wyrzucone w błoto pienišdze. Samo łowienie poza skutecznociš stanie się o wiele przyjemniejsze i nieraz się o tym przekonamy przy kolejnych zwijaniach i daj boże holach. Co jest istotne w kołowrotku? Przede wszystkim jego wielkoć a co za tym idzie jego ciężar. Majšc wcišż na uwadze że to długa i mozolna praca, polegajšca na cišgłym zarzucaniu i zwijaniu, ciężar nie jest bez znaczenia. Kołowrotek musi być wyposażony w system idealnego nawijania plecionki, ponieważ od tego będzie zależała nasz celnoć, a przede wszystkim długoć rzutów. Często bowiem tak się zdarza że ryby sš tam gdzie nie możemy dorzucić, dlatego idealnie nawinięta plecionka zwiększy nasze szanse. Przy wyborze kołowrotka nie radzę się za bardzo sugerować ilociš łożysk, choć wród wielu wędkarzy istnieje niepotwierdzone przekonanie że czym więcej tym lepiej. Przy połowie sandacza i nie tylko najważniejszš rolę spełnia łożysko oporowe i to ono powinno być wysokiej klasy. Istotne jest również przełożenie kołowrotka. Jednym ze stosowanych prze zemnie, jest kołowrotek wyposażony w 5+1 łożysk, mieszczšcy na szpuli około 200 metrów plecionki 0,10 i o przełożeniu 5.0.1. Doć dobra klasa rednia i jestem z niego zadowolony. Oczywicie każdy w zależnoci od swojego portfela, musi dobrać sobie kołowrotek, pamiętajšc o podstawowych wymaganiach.Do kompletu brakuje nam linki i raczej nie opiszę tu żyłek. Łowię na plecionkę i z czystym sumieniem doradzam aby przy połowie sandacza jš stosować, nie oglšdajšc się na nawet najlepsze żyłki. Powód jest prosty, jednak bardzo ważny przy metodzie połowu z opadu. Pomijam takie szczegóły jak to że jest mocniejsza i dlatego możemy stosować o wiele mniejsze przekroje. Żyłka jest tańsza i jest to również istotne, jednak jest bardziej elastyczna a tym samym bardziej podatna na rozcišganie, a to z pewnociš nie ułatwia nam pełnego kontaktu z naszš przynęta. Plecionka poza wieloma, ma jednš szczególna cechę. Jest sztywna i nie ma tendencji do rozcišgania. Zapewnia ona nam całkowitš kontrole nad naszš przynętš i nawet najdrobniejsze podskubywanie jest przenoszone na szczytówkę i wyczuwalne na dolniku naszego spinningu. Jeszcze jedna rzecz, nie należy przesadzać z grubociš plecionki. Bioršc pod uwagę że ostatnio bardzo sporadycznie łowi się co ponad wymiar, kierujmy się raczej zasadš że cieńsza dalej lata.Co można napisać o przynętach? Ilu wędkarzy tyle najlepszych. Przecigać się będziemy w radach dotyczšcych rozmiarów, a już kolorystyka to nie kończšca się powieć. Ja powiem tak: najlepsze sš kopyta w rozmiarach od 5 do 9 cm, mój ulubiony, a raczej ulubiony przez sandacze, które udało mi się złowić kolor to żółta guma, 5 cm z czerwonym grzbietem. Nie proponuje ani nie sugeruje kolorów. Piszę o sobie i swoim łowisku, jednak na każdym łowisku panujš inne warunki i dlatego trzeba przetestować całš gamę kolorów i wymiarów. Poza tym uważam że każdy ma w swoim pudełku gumę ostatniej szansy i ważne aby była dla każdego z nas szczęliwa.Sama technika łowienia metodš z opadu nie jest jakš cisłš regułš, w której czynnoci za każdym razem powtarzajš się w idealnym porzšdku. Ogólnie polega ona na prowadzeniu naszej przynęty krótkimi, czasami dłuższymi skokami nad dnem. Możemy to robić kilkoma sposobami i raczej niema recepty który jest lepszy. Do najczęciej stosowanych po opadnięciu przynęty na dno, jest dwu trzykrotne zakręcenia naszym kołowrotkiem, po czym na naprężonej plecionce czekamy na swobodne opadnięcie przynęty na dno i czynnoć tš powtarzamy do skutku. Druga metoda ma ten sam cel, jednak do poderwania przynęty z dna używamy szczytówki, unoszšc jš energicznym ruchem do góry. Po czym zwijamy luz i na naprężonej plecionce pozwalamy przynęcie ponownie opać na dno. Dobrze jest czasami między kolejnymi skokami położyć przynętę w bezruch na parę sekund i ponownie jš poderwać. Musimy jednak zawsze pamiętać aby nasz plecionka była cały czas naprężona, ponieważ tylko tak możemy wyczuć branie. Branie sandacza z zasady następuje podczas opadu i charakteryzuje się momentalnym szarpnięciem, zatrzymaniem. Częst... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl