Samurai Champloo 13

Samurai Champloo 13, Anime, Samurai Champloo + napisy, Samurai Champloo

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:04:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:08:Yeah00:00:09:Ostry jak krawęd samurajskiego miecza00:00:11:Metalowe ostrze tnie ciało i koci00:00:14:Choć panuję nad umysłem,|nie moge opanować swiata00:00:16:Chybiam w upale,|krew mnie orzewi00:00:19:O tak, muszę odnaleć własnš cieżkę00:00:21:Nie inaczej, chodzšc po ziemi, wodzie, przez ogień00:00:24:Kawałek po kawałku, powstanie arcydzieło00:00:27:Modus operandi mego dzieła jest stopem, stalš umieszczonš00:00:31:ciasno w mikriochipie na mej ręce,|jako znak mego profesjonalizmu00:00:33:Ostatecznej nagrody nie zdobędziesz na polu bitwy00:00:36:Mam szansę przemierzajšc wiaty,|którymi nikt nie rzšdzi00:00:38:Jak wolny strzelec00:00:40:Bitewny krzyk wyrywa się z serca,00:00:42:mknšc jak jastrzšb powstrzymuje me łzy00:00:44:Zastawiam się, czemu miłoć|nie podšża cieżkš klanu,00:00:46:ufam tylko instynktom, gdy brakuje mi planu00:00:49:Niektóre dni, niektóre noce00:00:51:niektórzy żyjš inni umierajš00:00:52:kroczšc drogš samurai00:00:54:Niektórzy walczš, niektórzy krwawiš00:00:56:i tak od witu do zmierzchu00:00:57:Synowie bitewnego krzyku00:00:59:Niektóre dni, niektóre noce00:01:01:niektórzy żyjš inni umierajš00:01:02:kroczšc drogš samurai...00:01:04:Niektórzy walczš, niektórzy krwawiš00:01:06:i tak od zmierzchu do witu00:01:07:Synowie bitewnego krzyku00:01:10:Bitewnego krzyku00:01:35:Piraci!00:01:38:Zbliżajš się!00:01:39:Przesuń statek, szybko!00:02:05:Zaczekaj!00:02:06:Pro... proszę oszczęd moje życie!00:02:39:Odpocznijmy.00:02:41:Eh?00:02:44:Dalej nie mogę już ić...00:02:48:A to wszystko przez pewnych idiotów|którzy zasugerowali skrót!00:02:51:Zamknij się.00:02:53:Jest w porzadku.00:02:54:Co masz na mysli przez w porzadku?00:02:57:Czuję... morze.00:03:00:Morze?00:03:01:Tak, jest w pobliżu.00:03:03:Naprawdę?!00:03:27:To morze!00:03:37:Czy przed chwila jeszcze nie mogła chodzić?00:03:43:Jezu...00:03:57:Mugen...00:03:59:Nie mów mi...00:04:01:Czy to naprawdę Mugen?00:04:09:Więc jednak przeżyłe mimo wszystko...00:04:20:Hej, hej, co się dzieje?00:04:22:Kim ona jest?00:04:34:Złapcie ich wszystkich!00:04:36:Hej, co się dzieje?!00:04:39:Cholera!00:04:40:Ci gocie sš...00:04:41:Silni.00:04:42:Stójcie, nie róbcie tego!00:04:45:Ci ludzie to...00:04:46:Spadaj!00:05:04:Heh, nie spodziewałem się zobaczyć cię żywego,|czyż nie tak, Mugen?00:05:08:Co?00:05:11:Mylałem, że spotkamy się razem w piekle.00:05:15:Co powiesz na to gdybym wysłał cię|do piekła w tej chwili, Mukuro?00:05:23:Masz szczęcie, zbyt wiele szczęcia.00:05:27:Jestemy tu by skrać złoto.00:05:31:I włanie szukamy kogo kto potrafi walczyć.00:05:34:Co przed chwilš powiedziałe?00:05:35:Może nadajesz się do tej roboty.00:05:38:Tym razem skarb jest tak wielki|jak góra cała zrobiona ze złota.00:05:42:I to zdecydowanie co na czym się znasz.00:05:46:Odmawiam.00:05:47:Co się stało?00:05:49:Czyżby zamienił się w tchórza?00:05:51:Nie bedę niczyim wspólnikiem.00:05:53:I mylałem, że wyraziłem się jasno ostatnim razem.00:05:55:Oh, a kim sš więc ci ludzie?00:05:59:Nie sš moimi przyjaciółmi,00:06:02:ochraniam ich do momentu w którym dotrzemy do Nagasaki.00:06:06:Ochraniasz?00:06:08:Ty?!00:06:11:A to dobre. To naprawde dobre.00:06:14:Hej, czy wiecie, do diabła, co ten człowiek robił?00:06:18:Czy wiecie ilu ludzi zabił z zimna krwiš?00:06:22:To potworna historia.00:06:24:I on stara się was chronić?00:06:30:Tak, tak, jeste dokładnie taki jak mówię, czyż nie?00:06:35:Pamietasz?00:06:40:Mugen, hej...00:06:43:Zaczekaj.00:06:56:Co? Ten Mukuro to twój starszy brat?00:07:00:Wcale nie jestecie do siebie podobni.00:07:03:Erm...00:07:04:Mam na imię Kozan.00:07:06:Pochodzę z tej samej wyspy co Mugen...00:07:11:odkšd bylimy mali.00:07:13:Wyspa?00:07:15:Ryukuu, mała wyspa.00:07:19:Miejsce w którym morze wyrzuca przestępców na lšd.00:07:24:Ponieważ jest to...00:07:25:Piekielna Wyspa.00:07:28:Co?00:07:30:Na tej wyspie jedynymi żyjšcymi ludzmi sš przestępcy.00:07:37:Mugen i ja urodzilimy się i wychowalimy na tej wyspie.00:07:41:Znalimy tylko taki wiat.00:07:49:Powiedziała, że zmierzacie do Nagasaki, prawda?00:07:53:Tak, tak, przebywa tam samuraj pachnšcy słonecznikami.00:07:58:Słonecznik?00:08:00:Słyszałš o nim?00:08:01:Nie wiem, ale...00:08:04:Jeli zmierzacie do Nagasaki poprzez morze,00:08:07:mylę, że najlepiej byłoby przemierzyć tę drogę łodziš.00:08:12:Łodziš?00:08:14:Znajdę jakš sprawnš łód.00:08:17:Statek, co?00:08:19:Niemożliwe, niemożliwe.00:08:20:Jeli popłyniesz łodziš, zatoniesz i zginiesz.00:08:23:Mi się wydaje to bezpieczne.00:08:25:Jeżeli będzie z wami Mugen.00:08:26:Co? On potrafi sterować łodziš?00:08:29:Oczywicie.00:08:31:Sam wam o tym nic nie wspominał?00:08:41:Ale...00:08:43:Wy...00:08:45:zamierzacie znowu odejć.00:08:47:O co chodzi?00:08:49:O nic, ale gdybym mogła znowu być z Mugenem,|tak jak w przeszłoci...00:08:56:Ale zdaje się, że on nie za bardzo|lubi się z twoim starszym bratem.00:09:02:Mój brat...00:09:04:Powinien zginšć.00:09:06:No cóż, jeżeli jest takim złym bratem sšdze, że tak.00:09:11:Ale jeli tak go nie lubisz,|nie musisz się jego trzymać...00:09:15:To niemozliwe.00:09:18:Ponieważ... nie mogę żyć sama.00:09:51:Co się stało z tš wioskš?00:09:54:Wkoło nie ma ani jednego człowieka.00:10:14:Chcesz mi wmówić, że zapomniałe o tym?00:10:17:O ciemnoci w swoim sercu.00:10:43:Czy jest co co chciałby powiedzieć zanim umrzesz?00:10:46:Po prostu popieszcie się i to zróbcie.00:10:52:Nie obchodzi mie czy trafie do piekła.00:10:55:Nawet gdybym miał żyć dalej, było by to jak w piekle.00:10:58:Ale... Nie akceptuje tego, że macie zamiar mnie zabić.00:11:02:Żyłem jedynie dzięki mojej sile.00:11:05:Więc jeli mam umrzeć, pozwólcie mi|odejć własnymi drogami,00:11:24:Ty bękarcie! Ognia! Ognia!00:11:29:Głupcze, sšdzisz, że spadajšc z klifu oszczędzisz życie?00:11:52:W porzadku.00:11:54:Pierwsza osoba która spadnie z klifu przegrywa.00:11:58:Jeli ja wygrywam, pomagasz mi.00:12:01:W porzadku?00:12:35:Ty bękarcie...00:12:37:Pamiętasz?00:12:39:Ty i ja... przeklęci w tym bycie.00:12:44:Niezdolni do ucieczki nigdzie indziej.00:12:52:Poza młodymi mężczyznami, niezważajšc czy to kobieta,|czy dziecko, wszyscy zostali brutalnie zamordowani.00:12:57:Ponadto, walczyli oni między sobš i ci,|którzy przeżyli sš członkami tej grupy.00:13:08:Ten którego nazywajš Muruko,|lepiej będzie gdy nie staniesz na jego drodze.00:13:13:Jutro rano stad odejdmy.00:13:18:Mugen!00:13:19:Nie przyjmę tej oferty.00:13:21:Poczekaj chwilę.00:13:22:A co z podróżš do Nagasaki?00:13:24:Tak czy inaczej potrzebujemy pieniędzy, no nie?00:13:26:Ale...00:13:28:Uległe jego czułym słówkom?00:13:32:Zmieniłem zdanie.00:13:34:To wszystko.00:13:37:Rób jak uważasz za słuszne.00:13:38:Dlaczego do diabła miałbym słuchać twoich rozkazów?00:13:42:Mugen! Zaczekaj!00:13:45:Mugen!!00:13:55:Liczyłem na to, że się zjawisz.00:13:59:Słuchajcie, mam warunek.00:14:02:Jaki?00:14:04:Gdy będzie po wszystkim|nie omielisz się juz wiecej pokazywać.00:14:08:Zrozumiałe?00:14:13:Słuchajcie,00:14:14:Naszym celem jest konwój szogunatu,|który przewozi 60,000 ryo.00:14:21:Konwój będzie płynšł z Osaki do Edo.00:14:25:A dzi włanie przepływa w tym miejscu.00:14:29:Muszš uzupełnić zapas żywnoci i wody.00:14:34:I włanie w tym miejscu uderzamy my.00:14:37:Poczekaj.00:14:38:Skšd to wszystko wiesz?00:14:43:Na łodzi jest kto kogo znam.00:14:47:I jest jednym z moich ludzi.00:14:50:Po pierwsze, Ken i Ryu powinni się wkrać,00:14:54:i załadować beczki na statek konwoju.00:14:57:A w jednej z tych beczek będzie znajdować się bomba.00:14:59:W tym momencie wkraczam ja.00:15:01:Użyję dynamitu i wysadzę statek w powietrze.00:15:05:W międzyczasie macie staranować burtę i zaatakować.00:15:09:Reszta planu jest taka jak zawsze.00:15:12:Szybko atakujemy statek i przejmujemy ładunek.00:15:15:Dla nich 60,000 ryo jest warte tyle ich żyć.00:15:20:I w końcu, wysadzę ich za pomocš tego.00:15:25:Poczekaj, a czy nie będzie ochraniał|ich statek po drugiej stronie?00:15:27:Tak, i znajduje się na nim wielu ochroniarzy.00:15:31:Musimy sobie poradzić z nimi sami...00:15:33:Dlatego włanie mamy tylko tš jednš noc.00:15:37:Dzi będzie padał deszcz.00:15:38:I nie będzie wiecił księżyc.00:15:40:A w ciemnociach zaatakujemy my.00:15:44:Ale, pogoda jest dobra...00:15:46:jeste pewien, że będzie padało...?00:15:48:Nie myli się.00:15:49:Co powiedziałe?00:15:50:Czuję to.00:15:52:Wiatr...00:15:56:Więc jak zaplanowane, ruszajmy!00:16:03:Wiatr... zaczyna się wzmagać.00:16:07:Czy Mugenowi nic się nie stanie?00:16:10:Znasz go najlepiej.00:16:13:Ale mimo wszystko...00:16:23:Mugen...00:16:26:Czy pamiętasz?00:16:28:Gdy w takš pogodę zobaczylimy gwiazdę?00:16:30:Huh?00:16:32:Powiedziałe wtedy...00:16:35:"Stamtšd wyglšdamy jak małe ziarenka piasku"00:16:41:Nie pamiętam.00:16:47:Gdybymy nie urodzili się na takiej, a zamiast tego|na innej wyspie, zastanawiam się co bymy robili.00:16:58:Mugen, czy teraz jeste szczeliwy?00:17:00:Hm?00:17:02:Nigdy nie dręczyłem się myleniem o tym.00:17:05:Fuu powinna być szczeliwa, nieprawdaż?00:17:08:Ona?00:17:09:Tak...00:17:11:Ponieważ...00:17:12:może być z Mugenem.00:17:20:Mugen...00:17:22:Chcę być razem z tobš...00:17:24:Ja też...00:17:26:Chcę uciec z tego miejsca.00:17:31:Ucieknijmy...00:17:33:razem.00:17:37:Przykro mi.00:17:38:Nie jestem takim typem faceta.00:17:43:Narazie.00:1... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl