Sakramenty-Pieczęć, ezo, ogólnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Piecz��czyli jak ukra�� cz�owiekowi dusz�Jest siedem sakrament�w tzw. ko�cio�a apostolskiego (s� obecnie dwie denominacje ko�cio�a posiadaj�cego rzekomo tzw. sukcesj� apostolsk�: ko�ci� katolicki oraz prawos�awny): chrzest, bierzmowanie, komunia, pokuta, ma��e�stwo, kap�a�stwo oraz namaszczenie chorych (zwane r�wnie� ostatnim namaszczeniem). Nauka o sakramentach zdaniem kap�an�w ko�cielnych zosta�a przekazana w ca�o�ci przez samego Jezusa, co jest historycznie rzecz ujmuj�c nieprawdziwym twierdzeniem i nieuprawnion� nadinterpretacj�, gdy� na przyk�ad sakrament ma��e�stwa, jako odr�bny rytua� ukszta�towa� si� dopiero w XI wieku. Przedtem uznawano po prostu lokalne tradycje o�enku, nie przypisuj�c im charakteru sakramentalnego. Bywa�y okresy, gdy do sakrament�w zaliczano pogrzeb oraz postrzy�yny zakonne.Oto rytua�y kt�re pochodz� z samego Nowego Testamentu aby czytelniej zobrazowa� problem.Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie. W ten spos�b chrzci� Jan Chrzciciel i uczniowie Jezusa. Ten obrz�d ma wymown� symbolik� - jest symboliczn� �mierci�, powrotem do �wiata akwatycznego (prapocz�tku) - i powrotem w odmienionej �wiadomo�ci. Jest to klasyczny obrz�d przej�cia. Drugim obrz�dem opisanym w NT by�o przekazanie mocy Ducha �wi�tego przez na�o�enie r�k na g�ow� adepta. Trzecim opisanym rytua�em jest nak�adanie r�k na chorego i namaszczanie go olejem oraz zanoszenie za� mod��w w intencji uzdrowienia. Czwartym jest obrz�d rytualnego posi�ku z u�yciem chleba oraz wina na pami�tk� �mierci Jezusa.Obecnie ko�ci� sprawuje siedem sakrament�w, kt�re nie maj� nic wsp�lnego z nowotestamentowymi rytua�ami �ydowskiej sekty uczni�w Jezusa. Ma�o tego, chrze�cija�stwo ma w og�le niewiele wsp�lnego z Jezusem gdy� za�o�ona przez jego bezpo�rednich uczni�w gmina jerozolimska, kt�rej przewodzi� rodzony brat Jezusa - Jakub zwany Sprawiedliwym, przesta�a istnie� w 70 roku n.e. gdy �yd�w pogromili Rzymianie. Wtedy to ko�ci� jerozolimski przesta� definitywnie istnie� a prawdziwa sukcesja apostolska zosta�a przerwana i bezpowrotnie utracona.Ca�e znane nam chrze�cija�stwo instytucjonalne wywodzi si� od Szaw�a z Tarsu, zwanego Paw�em, kt�ry pierwej b�d�c oprawc� chrze�cijan, nawr�ci� si� niespodziewanie podczas rzekomej wizji Jezusa i zacz�� g�osi� jakoby jego nauk� (nawet dla niewtajemniczonych nowotestamentowe pisma Paw�a, pe�ne jurydyzmu, mizoginizmu, homofobii, jak i w og�le fobii wszelakich, pozostaj� w jawnej sprzeczno�ci z ewangelicznymi naukami Jezusa). Pawe� pozostawa� w permanentnym sporze z uczniami Jezusa i jego apostolstwo by�o samozwa�cze i nigdy nie uznane przez gmin� jerozolimsk�.Obecnie ko�ci� katolicki jest organizacj� sprawuj�c� magiczn� kontrol� nad duszami swoich wiernych. Wierni s� tylko owcami kt�re si� regularnie strzy�e. Jedynym celem tej struktury jest gromadzenie (kradzie�) energii i oddawanie si� praktykom piecz�towania ludzi. Czynione jest tak od 1700 lat. Sob�r nicejski w 325 roku by� momentem ostatecznego zawarcia przez ko�ci� paktu z diab�em, poprzez przyj�cie we w�adanie ca�ej ekumeny, kt�r� odda� ko�cio�owi cesarz Konstantyn. Ta si�a kt�rej opar� si� Jezus, przemog�a biskup�w i patriarch�w czyni�c ich swymi wasalami. (Mat 4.8-9: Jeszcze raz wzi�� go [Jezusa] diabe� na bardzo wysok� g�r�, pokaza� mu wszystkie kr�lestwa �wiata oraz ich przepych i rzek� do niego: Dam ci to wszystko, je�li upadniesz i oddasz mi pok�on. ) Tak oto chrze�cija�stwo sta�o si� swym cieniem.Od wiek�w trwa piecz�towanie ludzi. Odbywa si� to poprzez czarnomagiczne rytua�y zwane sakramentami. System ten dzia�a tak, �e ju� nowonarodzone dziecko rodzice dobrowolnie przynosz� kap�anom aby ci dokonali pierwszego rytua�u - chrztu. Jednak nie ma on nic wsp�lnego z obrz�dem opisanym w Ewangeliach. Przede wszystkim nie jest aktem �wiadomym, dobrowolnym, pomijaj�c inne kwestie. W czasie chrztu polewa si� g�ow� niemowl�cia, przedtem wzywaj�c szatana... Tak, szatana - ju� t�umacz�. Przed obrz�dem chrztu nast�puje egzorcyzm, kt�ry ma sprawi� aby szatan i inne demony opu�ci�y dane dziecko. Ale dlaczego domniemywa si� �e to dziecko jest ju� nawiedzone przez szatana?! Sk�d taki pogl�d?... Magia dzia�a tak, �e je�li co� wzywasz po imieniu to to przychodzi. Kontekst inwokacji jest wt�rny. Je�li cos wyp�dzasz, a tam tego czego� w rzeczywisto�ci nie ma, to to przyjdzie, bo us�yszy swe imi�. Egzorcyzm przed chrztem jest wskazaniem demonicznym si�om, gdzie maj� swoj� now� ofiar�. Po egzorcyzmie, inwokacji szatana, kap�an namaszcza dziecko tzw. olejem katechumen�w, nast�pnie polewa dziecku wierzch g�owy wod� i namaszcza j� tzw. �wi�tym krzy�mem (specjalnym, po�wi�conym olejem) kre�l�c na niej znak krzy�a.W starych tradycjach uznaje si�, �e na czubku g�owy znajduje si� uj�cie centralnego kana�u energii, znanego jako czakram sahasrara. Przez ten czakram dusza opuszcza cia�o w momencie �mierci lub te� w momencie o�wiecenia przeze� nast�puje ��czno�� z �wiatem duchowym. Znane jest �wiadectwo pewnej osoby, kt�ra podda�a si� regresji hipnotycznej - kiedy dosz�a do momentu chrztu mia�a wizj� zalewaj�cej j� czarnej, �mierdz�cej smo�y, kt�ra wp�ywa�a we� przez czubek g�owy...Kap�ani w momencie chrztu kradn� dusz� dziecka, piecz�tuj� cia�o poprzez wykonanie wspomnianych czynno�ci magicznych tak, aby ta dusza nie mog�a swobodnie do cia�a powr�ci�.Termin dusza podany jest wg. szama�skiej wyk�adni tego terminu. Zgodnie z szama�skimi do�wiadczeniami mamy wiele dusz, w tym jedn� najwa�niejsz�, kt�r� mo�na utraci� i wtedy trzeba j� odzyskiwa�. Po chrzcie cz�owiek nie ma kontaktu z najwa�niejsz� cz�ci� siebie, pozostaj�c przez reszt� �ycia tworem niekompletnym, nie zintegrowanym i pokawa�kowanym. Nie ma kontaktu z Ja�ni� i jest praktycznie rzecz bior�c martw� istot�. Zdarza si� �e wskutek r�nych do�wiadcze� �yciowych, determinacji, owa piecz�� si� polu�nia i mo�na odzyska� cz�ciow� ��czno�� ze sw� dusz�. Ale s� to przypadki sporadyczne. Aby w pe�ni odzyska� dusz� i sprowadzi� j� do cia�a konieczne jest podj�cie trudnego procesu.Nast�pnym sakramentem, wykonywanym w Polsce ok. 15-16 �ycia jest bierzmowanie. W starym rycie formu�a tego obrz�du wygl�da�a tak: biskup czyni� palcem umoczonym w �w. krzy�mie znak krzy�a na czole adepta, wypowiadaj�c formu��: piecz�� daru ducha �wi�tego, uderza� adepta w policzek i dmucha� na�. W nowym rycie formu�a brzmi: przyjmij znami� daru ducha �wi�tego i biskup dotyka symbolicznie policzka delikwenta. W ko�ciele prawos�awnym bierzmuje si� zaraz po chrzcie piecz�tuj�c czo�o, d�onie, pier�, stopy �w. krzy�em, wypowiadaj�c formu��: piecz�� daru ducha �wi�tego.Pomi�dzy brwiami znajduje si� wg starych tradycji tzw. trzecie oko, zwane czakramem ad�nia. Jest to wewn�trzny, duchowy narz�d percepcji pozazmys�owej. Aktywny umo�liwia prze�ycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd. Kap�ani zamykaj� to trzecie oko, przystawiaj�c na nim sw� piecz��, aby adept nie by� zdolny do samodzielnego do�wiadczania wizji. Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie przez urz�d nauczycielki ko�cio�a. Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawa� tamtej strony. Wszyscy mistycy, kt�rzy widzieli tamt� stron�, np. Ojciec Pio, byli szykanowani i dr�czeni przez ko�cielnych funkcjonariuszy bezpiecze�stwa. Je�li uda�o si� tym mistykom otworzy� trzecie oko dzia�o si� to wbrew polityce ko�cio�a i oznacza�o zwykle wielkie problemy dla widz�cego. Kilka przypadk�w oficjalnego uznania wizji i objawie�, np. we Fatimie, by�o w praktyce wymuszone przez miliony wiernych i zostawa�y one uznawane chocia�by z tego powodu, �e ich uznanie oznacza�o kolosalne wp�ywy do ko�cielnej kasy.Zdolno�� do�wiadczania wizji jest tym, co odr�nia nas od reszty o�ywionej materii. �wiadomo�� cz�owieka jest tak skonstruowana, �e jest ona polem wizyjnym. Umys� cz�owieka to ocean mo�liwo�ci. Je�li adept ma dost�p do swego umys�u, swej Ja�ni, jest woln� istot�. Je�li traci prawo dost�pu tam, jest jak martwa maszyna... Jest nie kreatywn� mas� mi�sa i �ci�gien, zaprz�gni�t� do niewolniczej pracy na rzecz systemu i zasilania go sw� energi�. Taka osoba jest pokawa�kowanym tworem policentrycznym - nie ma w nim centrum, nie ma duszy, nie masz nic opr�cz tego co zwie si� ego, kt�re jest jedynie p�ytkim i nietrwa�ym wra�eniem transcendencji swego istnienia, nieustannie zagro�onym mo�liwo�ci� dezintegracji.Kap�ani karmi� adepta cia�em i krwi� zbawiciela. Rytualny posi�ek, zamieniono w kolejny obrz�d magiczny. Najpierw m�wi� adeptowi �e jest winny, �e w mistyczny spos�b bra� udzia� w mordzie na Mesjaszu. Ka�� mu je�� jego cia�o i pi� jego krew. W ten spos�b �amane jest tabu kanibalizmu. Eucharystia chrze�cija�ska, z konsumpcj� cia�a i krwi Jezusa, ma te same cechy, co rytualny kanibalizm, mimo �e zosta�a przeniesiona do sfery symbolicznej. W magii co� jest tym, za co to co� uznajesz. Je�li uznasz, �e kawa�ek chleba jest cia�em Jezusa to w magiczny spos�b on si� nim staje. Dzia�a to do tego stopnia, �e odnotowano udokumentowane i zweryfikowane naukowo wypadki, �e konsekrowana hostia zamienia�a si� w ustach adepta w kawa�ek skrwawionego, ludzkiego mi�sa. [Tzw. Cud w Dubnej, Polska, rok 1867; Cud w Stich, Niemcy, rok 1970. Jedno z ostatnich tego rodzaju zdarze� odnotowano w 1984 r. w Watykanie w czasie komunii , kt�rej Jan Pawe� II udziela� w swej prywatnej kaplicy grupie pielgrzym�w z Azji. Gdy Komuni� przyjmowa�a pewna Koreanka, hostia sta�a si� kawa�kiem cia�a ludzkiego. Znane s� 132 udokumentowane przypadki podobnych wydarze�.W ten spos�b w miejsce w�asnej duszy, przyjmuje si� jej substytut w postaci swoistego egregora. M�wi�c bardziej obrazowo instalowany jest w ciele i �wiadomo�ci obcy byt o naturze metafizycznego wirusa, kt�ry potrafi przej�� stopniowo w�adz� nad ca�ym cz�owiekiem. Egregor ten nie ma nic wsp�lnego z nowotestamentowym Jezusem, poza tym �e nazwano go podobnym imieniem. Jego macki obejmuj� wszystkich uczestnicz�cych w �amaniu tabu kanibalizmu podczas przyjmowania chleba i wina zmienionym poprzez dokonanie...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]